Jestem słaby ...

Jestem słaby: stąd mój ruch w stronę neokatechumenatu. Bardzo długo czekałem na wspólnotę. Moje solowe podrygi w stronę wiary to podskakiwanie w miejscu.

Wspólnota i rygor są mi potrzebne, bo jestem gnuśny, a wszedłem w to przede wszystkim dlatego, by ratować własną skórę – taki minimalizm.

To była konieczność jakiegoś kroku, który wyrwie mnie z letniości. Mam absolutnie dość mojego pogaństwa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dariusz Basiński z Mumio