Nowy numer 38/2023 Archiwum

Nawrócony

Viktor Orbán zdobył na Węgrzech władzę, jakiej po 1989 r. nie miał żaden przywódca w Europie. Może samodzielnie rządzić, stanowić prawo, a nawet zmienić konstytucję. Kim jest najskuteczniejszy obecnie polityk europejski?

Przemiana Orbána była jednak znacznie głębsza. Pod koniec lat 90. zdecydował się na zawarcie sakramentalnego małżeństwa oraz ochrzcił dzieci. Ponieważ jednak poza chrztem nie otrzymał żadnego religijnego wychowania, już jako premier Węgier przyjął konfirmację w Kościele kalwińskim, w którym był ochrzczony. Znalazł także czas, aby przejść wszystkie związane z tym etapy przygotowań. W czasie Adwentu w 2005 r. publicznie powiedział o zmianie, jaka w nim wówczas nastąpiła: „Od tego czasu staram się, abym żył na Bożą chwałę i dla dobra ludzi, co na język zawodowego polityka przetłumaczyłbym w ten sposób: budować ojczyznę, tę przez małe »o«, czyli kraj narodu węgierskiego na tej ziemi, ale też tę przez duże »O« – ojczyznę niebieską, królestwo Boże, i to jest wyższy sens i cel tego, co robię. Ten sens jest wyższego rzędu, poza i ponad wszelkimi politycznymi kalkulacjami”. Wielkie wrażenie na Orbánie zrobiło także orędzie o Bożym Miłosierdziu, z którym zapoznał się w krakowskich Łagiewnikach. Warto dodać, że jego żona Anikó sprawowała główny patronat nad wystrojem węgierskiej kaplicy „Communio Sanctorum”, znajdującej się w podziemiach łagiewnickiej bazyliki. Wielokrotnie podkreślał także swoją fascynację Janem Pawłem II oraz wspominał doświadczenie uczestniczenia w Gdańsku w 1987 r. w papieskiej pielgrzymce, jako ważny moment w jego obywatelskiej inicjacji.

Orbánofobia
Od czasu gdy Orbán został premierem, stał się przedmiotem nieustannych ataków ze strony mediów publicznych, a zwłaszcza prywatnych. Powiedzenie, że nigdy nie cieszył się sympatią mediów, to za mało. One go po prostu nienawidziły. Dlatego systematycznie bywał wyśmiewany przez budapeszteńskie „salony”, przedstawiające go jako szkodliwego, niewiele rozumiejącego ze współczesnego świata głupka. Doszło do tego, że jeden z czołowych liberalnych dzienników „Magyar Hirlap” opublikował list czytelnika, który postulował zabicie Orbána dla dobra Węgier. Podobne wezwania pojawiały się także w audycjach prywatnych stacji telewizyjnych. Na co dzień przedstawiano go w najlepszym przypadku jako kłamcę, demagoga i populistę, ale nierzadko po prostu jako faszystę, stanowiącego śmiertelne zagrożenie dla węgierskiej demokracji. Był stałą atrakcją różnych programów satyrycznych, gdzie występował, jako Zorbán, czyli dziki karzeł, bądź Alcsúti Törpe, czyli karzeł z Alcsúti – Orbán jest niewielkiego wzrostu. W innej wersji premier był przedstawiany jako Viktátor, czyli Viktor dyktator. Echa tych kampanii pobrzmiewały także w Polsce, gdzie w ogóle nie interesowano się tym, co zrobił lub zamierza robić, natomiast przylepiano mu łatkę polityka bez gospodarczych pomysłów, za którego plecami stoją faszyści. Tym atakom, ze strony postkomunistów, liberałów, ale także skrajnej, często antysemickiej prawicy, Orbán mógł przeciwstawić tylko własną aktywność. Wyrugowany z głównych mediów, walczył o kontakt z każdym obywatelem. W efekcie zwycięskiej kampanii wrócił na urząd premiera, silniejszy, aniżeli był kiedykolwiek. Zapowiada wielką konserwatywną rewolucję na Węgrzech, budowę „ustroju narodowej współpracy”. Jeśli się mu powiedzie, będzie także dla innych przykładem do naśladowania.

(Dziękuję o. Pawłowi Cebuli OFMConv za pomoc w przygotowaniu tego tekstu)

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Quantcast