Nowy numer 38/2023 Archiwum

Nawrócony

Viktor Orbán zdobył na Węgrzech władzę, jakiej po 1989 r. nie miał żaden przywódca w Europie. Może samodzielnie rządzić, stanowić prawo, a nawet zmienić konstytucję. Kim jest najskuteczniejszy obecnie polityk europejski?

Pasjonat polityki i futbolu
Całe Węgry poznały go 16 czerwca 1989 r., gdy w imieniu młodzieży węgierskiej przemawiał na uroczystościach pogrzebowych Imre Nagya i innych bohaterów narodowego powstania 1956 r., straconych przez reżim Kadara. Przez lata nikt nie znał miejsca ich pochówku, leżeli bowiem w bezimiennej mogile na jednym z małych cmentarzy. Wiosną 1989 r. zdecydowano się na ich powtórny, tym razem publiczny pogrzeb. W uroczystościach na placu Bohaterów uczestniczył blisko milion ludzi, a cały naród śledził je w telewizji. Orbán wygłosił wówczas bardzo emocjonalne przemówienie, w którym pierwszy publicznie upomniał się o wolne wybory oraz zażądał wycofania sowieckich wojsk z Węgier. Od tego czasu stał się jednym z najlepiej rozpoznawalnych węgierskich polityków.

Działał wtedy w powstałej w 1988 r. partii Związek Młodych Demokratów (Fidesz), która wyróżniała się dość radykalnym antykomunizmem oraz liberalizmem. Jednak nie Fidesz dominował wówczas na węgierskiej scenie politycznej, lecz Węgierskie Forum Demokratyczne, którego lider József Antall został pierwszym premierem suwerennych Węgier. Czas Orbána nadszedł dopiero w 1998 r., gdy po dynamicznej kampanii wyborczej wygrał wybory i w wieku 35 lat został jednym z najmłodszych w historii Węgier premierem. Opinia publiczna mogła wówczas także poznać jego drugą, poza polityką, pasję, piłkę nożną. Od młodości Orbán był środkowym pomocnikiem prowincjonalnego klubu FC Felcsút. Także jako premier uczestniczył w rozgrywkach swej drużyny. Zdarzało mu się nawet przesunąć posiedzenie rządu, aby mógł uczestniczyć w szczególnie ważnych dla klubu rozgrywkach. Dzisiaj w tej drużynie gra jego syn Gáspár. Zakochany w futbolu Orbán niedawno stworzył fundację im. Ferenca Puskása, najsławniejszego piłkarza węgierskiego, m.in. gwiazdy Realu Madryt. Fundacja wspiera młode talenty piłkarskie, szczególnie na prowincji.

Chłopak z prowincji
Urodził się w maju 1963 r. w historycznej stolicy Węgier Székesfehérvár, a dzieciństwo spędził w pobliskiej wiosce Alcsútdoboz, później powrócił do rodzinnego miasta. Otrzymał staranne wykształcenie, chodził do szkoły z wykładowym językiem angielskim. Później studiował prawo w Budapeszcie w elitarnej Eötvös Loránd University, spadkobiercy najstarszego węgierskiego uniwersytetu. Jako jeden z najzdolniejszych studentów otrzymał stypendium Fundacji Sorosa. Umożliwiło mu ono dalsze studia z zakresu filozofii polityki w Oksfordzie. Niewątpliwie Orbán jest jednym z najlepiej wykształconych europejskich przywódców. Choć od dawna mieszka w Budapeszcie, nigdy nie przestał być chłopakiem z prowincji, gdzie czuje się najlepiej i gdzie ma najwierniejszych wyborców.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Quantcast