Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Nie modlę się o zwycięstwo

Rozmowa z ks. Edwardem Pleniem, kapelanem polskich olimpijczyków w Vancouver.

Bogumił Łoziński: Modli się Ksiądz o zwycięstwo dla naszych olimpijczyków?
Ks. Edward Pleń: – Modlę się, aby Bóg błogosławił im w czasie startu, aby nie ponieśli żadnego uszczerbku na zdrowiu i żeby dali z siebie wszystko, by po zakończonym starcie nie mieli do siebie pretensji, że coś zaniedbali.

To nie życzy im Ksiądz zwycięstwa?
– Bezwzględnie życzę. Chciałbym, aby za gigantyczną pracę wszyscy stanęli na najwyższym podium. Jednak to Bóg najlepiej wie, komu w danym momencie potrzebny jest sukces, a kto musi się zadowolić tylko startem na olimpiadzie.

Kibice patrzą z ziemskiej perspektywy i chcieliby złota…
– To naturalne, ja też chciałbym, abyśmy w Vancouver zdobyli wiele medali, ale nie zawsze jest to możliwe. Jeśli szczerze modlimy się za sportowców, ofiarując w ich intencji swoje cierpienia albo dobre czyny, to na pewno pomagamy im odnieść sukces.

A sportowcy przed startem przychodzą do Księdza po wsparcie duchowe?
– Oczywiście, często przed startem proszą o błogosławieństwo i modlitwę. Czasem chcą po prostu porozmawiać o różnych sprawach, nie tylko duchowych, ale na przykład o osobistych problemach czy bieżących wydarzeniach.

Na czym polega praca kapelana olimpijczyków?
– To jest normalna posługa duszpasterska. Jestem do dyspozycji sportowców i reszty ekipy 24 godziny na dobę. Głoszę Ewangelię, odprawiam Msze św., udzielam sakramentów, także spowiadam czy po prostu z nimi rozmawiam. Wioska olimpijska to jakby moja parafia.

Czy nie ma Ksiądz problemów ze sprawowaniem posługi religijnej w wiosce olimpijskiej?
– Absolutnie nie. Karta Olimpijska gwarantuje sportowcom możliwość zaspokajania potrzeb religijnych i organizatorzy olimpiady to zapewniają. Dotychczas byłem na trzech olimpiadach i wszędzie były specjalne centra religijne, gdzie można było się modlić czy odprawić Mszę. Także na tej olimpiadzie będą takie centra.

Czy w dobie dopingu i komercjalizacji sportu idea olimpijska jeszcze istnieje?
– Na pewno jest aktualna i trzeba się o nią nieustannie upominać, nawet jeśli czasem o niej zapominamy.

Kto jest Księdza faworytem do medalu?
– Chciałbym, że wszyscy odnieśli sukces. Na pewno gwiazdą jest Justyna Kowalczyk, a każdy inny medal – na przykład Adama Małysza, Tomka Sikory albo drużyny skoczków – będzie bardzo miłą niespodzianką.

Ks. Edward Pleń – kapelan sportowców na letnich igrzyskach w Atenach i Pekinie oraz zimowych w Turynie, a teraz w Vancouver. Jest salezjaninem, krajowym duszpasterzem sportowców.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy