Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Zabytek szuka sponsora

Zawiłe procedury pozyskiwania funduszy na remont, odrapane ściany, konserwator na głowie... Zabytkowy kościół – skarb czy może kula u nogi proboszcza?

W dużych, miejskich parafiach odpowiedź na to pytanie jest na ogół oczywista – coraz częściej umiemy chwalić się swoim kulturowym dziedzictwem. Świątynia staje się wtedy także obiektem turystycznym, chętnie odwiedzanym przez gości z innych stron kraju czy z zagranicy. Ale co ma zrobić proboszcz w małej miejscowości, gdzie brakuje funduszy na utrzymanie kościoła? Czy zabytki architektury sakralnej są w takich miejscach skazane na zniszczenie?

Grunt to dobra rada
Okazuje się, że nie. Parafia w Lipnicy Murowanej w diecezji tarnowskiej jest tego najlepszym przykładem. Na jej terenie znajdują się aż cztery świątynie, w tym trzy zabytkowe. Kiedy dwanaście lat temu powódź zniszczyła drewniany kościół św. Leo¬narda, parafii udało się uzyskać środki na odbudowę, konserwację i odwodnienie aż z trzech źródeł: Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urzędu Marszałkowskiego i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. – Warto było się postarać, bo po odbudowie kościół został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – cieszy się ksiądz proboszcz Zbigniew Kras. Parafia poszła za ciosem. Także w dwóch pozostałych zabytkowych świątyniach rozpoczęły się prace konserwacyjne. Obecnie trwają one w XIV-wiecznym kościele św. Andrzeja, gdzie remontu wymagają polichromia, ołtarze, wieża i nieczynne od 30 lat organy. Na te cele
parafia stara się pozyskać środki unijne.

Te ostatnie zdobyć jest trudniej, bo ich przyznawaniem rządzą zawiłe procedury. Nie jest to jednak niemożliwe. – Grunt to dobra rada parafialna – twierdzi ks. Józef Fronczek, proboszcz parafii przy sanktuarium Matki Bożej Uśmiechniętej w Pszowie na Górnym Śląsku. – Dobrze, jeśli są w niej ludzie, którzy znają się na pisaniu projektów, ekonomiści, architekci. Dzięki takiej radzie pszowskiemu sanktuarium udało się trzy lata temu pozyskać środki unijne na prace remontowo-konserwatorskie i nowe freski w bazylice. Teraz rozpocznie się remont stacji Drogi Krzyżowej, zwanej Kalwarią Pszowską. Na ten cel parafia otrzymała ponad 1 mln 600 tys. złotych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, czyli 85 proc. kosztów inwestycji. – Przy staraniu się o dotacje konieczna była dobrze przygotowana dokumentacja – zaznacza Stanisław Czyż, współtwórca projektu. – Trzeba było precyzyjnie określić środki, którymi dysponuje parafia, dokonać prognozy finansowej. No i nieustannie zabiegać o sponsorów, bo 15 proc. kosztów projektu musi stanowić wkład własny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Kierownik działu „Kultura”

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Przez cztery lata pracował jako nauczyciel języka polskiego, w „Gościu” jest od 2004 roku. Poeta, autor pięciu tomów wierszy. Dwa ostatnie były nominowane do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego, a „Jak daleko” został dodatkowo uhonorowany Orfeuszem Czytelników. Laureat Nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba, stypendysta Fundacji Grazella im. Anny Siemieńskiej. Tłumaczony na język hiszpański, francuski, serbski, chorwacki, czarnogórski, czeski i słoweński. W latach 2008-2016 prowadził dział poetycki w magazynie „44/ Czterdzieści i Cztery”. Wraz z zespołem Dobre Ludzie nagrał płyty: Łagodne przejście (2015) i Dalej (2019). Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Natalia Niemen i Stanisław Soyka.

Kontakt:
szymon.babuchowski@gosc.pl
Więcej artykułów Szymona Babuchowskiego