Historia o złotym cielcu, którego odlali Izraelici, uznając go za wybawiciela z niewoli egipskiej, kiedy nie mogli doczekać się Mojżesza, który wszedł „na wysoką górę” i nie wracał, jawi się jako opowieść barwna, ale odległa i jakoś obca naszym czasom. Czy naprawdę tak jest?
Gilbert Keith Chesterton, brytyjski pisarz zmarły w 1936 roku, w młodości uznawał się za agnostyka. Pochodził z rodziny anglikańskiej, a potem przeszedł na katolicyzm. Zapewne bazując na doświadczeniu, napisał: „Kiedy człowiek przestaje wierzyć w Boga, może uwierzyć we wszystko”. Oto Izraelici wyszli z Egiptu. Widzieli wielkie znaki, jakich dokonał dla nich Pan Bóg. Noc wyjścia z Egiptu, ratunek przed faraonem, którego wraz z wojskiem zalały wody morskie, darmowy codzienny pokarm – przepiórki i manna, woda ze skały dla zaspokojenia pragnienia i zwycięstwo nad Amalekitami…
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.