„Drogę do Auschwitz wytyczono już w początkach chrześcijaństwa” – wyjaśnia widzom narrator filmu „Wytępić całe to bydło”.
Trudno film ten określić dokumentem z prawdziwego zdarzenia. Zresztą sam reżyser przyznaje, że chociaż jako filmowiec wolałby pozostać ukryty, w tle, to „neutralność nie wchodzi w grę”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza