KONGO-KINSZASA. Joseph Kabila (na zdjęciu), urzędujący od 2001 r. prezydent, został ogłoszony zwycięzcą pierwszej od prawie pół wieku prezydenckiej elekcji w Kongu-Kinszasie, jednym z trzech największych krajów Afryki.
W drugiej turze wyborów zdobył 58 proc. głosów. Na jego rywala, dotychczasowego wiceprezydenta Jean-Pierre’a Bembę, głosowało 42 proc. wyborców.
Bemba obwieścił, że nie uznaje zwycięstwa Kabili. Istnieje niebezpieczeństwo wybuchu wojny domowej, która przez wiele lat wyniszczała ten kraj.
W sierpniu, po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów, w zamieszkach między zwolennikami Kabili i Bemby w Kinszasie zginęło ok. 30 osób. Teraz gwardziści Bemby odmówili złożenia broni.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.