Bezskuteczny protest

SINGAPUR. 2 grudnia powieszono młodego Wietnamczyka, skazanego za handel narkotykami. Wiadomość o tym przyjęto z wielkim bólem w Melbourne, gdzie katolicy i buddyści modlili się o uratowanie go.

W świecie

|

13.12.2005 18:40 GN 50/2005

dodane 13.12.2005 18:40

25-letniego Nguyen Tuong Vanga, u którego znaleziono 400 g heroiny, aresztowano pod koniec 2002 r. Przemycając narkotyki na żądanie dealerów australijskich, chciał spłacić długi swego brata. Sąd skazał go na śmierć. Przez 3 lata trwały procedury związane z odwołaniem i potwierdzeniem kary.

W obronie Wietnamczyka wystąpili jego rodacy i współwyznawcy – buddyści w jego nowej ojczyźnie. W największej w tym kraju świątyni – katedrze św. Patryka w Melbourne o uratowanie skazańca modliło się ponad tysiąc osób. W nabożeństwie, które prowadzili mnisi buddyjscy, uczestniczyli też katolicy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

W świecie

Zapisane na później

Pobieranie listy