Jan do hrabiego:
– Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak, który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść…
– To chyba jakiś idiota?
– Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
Na balu:
– Przepraszam, czy ta kobieta tam to naprawdę kuzynka Bacha?
– Oczywiście!
– A czy mógłby mnie pan z nią zapoznać?
– Pewnie! Bacha, chodź tutaj!
Hrabia kąpał się w morzu, gdy zaatakował go rekin.
Krzyczy więc do wiernego sługi:
– Janie, podaj nóż!
Jan z oburzeniem:
– Panie hrabio, z nożem do ryby?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.