Modlitwa o pojednanie

Cyryl zwiedził także wznoszoną w Katyniu cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa. „Jeśli chodzi o relacje bratnich narodów, rosyjskiego i polskiego – dlatego bratnich, gdyż jesteśmy Słowianami – to potrzebujemy pełnego pojednania. Niech to wspólne cierpienie, wspólny ból i wspólna krew pojednają nas ponad tymi wszystkimi historiozoficznymi i innymi rozbieżnościami, które występują” – oświadczył patriarcha w Katyniu.

Następnego dnia pojechał na miejsce katastrofy polskiego Tu-154 pod Smoleńskiem, by uczcić pamięć Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar tragedii z 10 kwietnia. Złożył wieńce przed głazem umieszczonym na miejscu wypadku oraz odprawił tam litię – krótkie nabożeństwo za zmarłych. Wspominając tych, którzy zginęli, powiedział m.in., że takie tragedie jak ta z 10 kwietnia „przekonują, iż życie i śmierć człowieka są w rękach Boga”.

„Oprócz tego, że byli ludźmi, których znał cały świat, byli też zwykłymi ludźmi; mieli rodziny i bliskich. Wyobrażam sobie, jaką tragedię w sercach spowodowała wieść o ich śmierci” – dodał. Także Cyryl miał kłopoty z lądowaniem na lotnisku Siewiernyj. Z powodu gwałtownego załamania się pogody – silnego wiatru i deszczu – w tym rejonie maszyna udała się na lotnisko zapasowe, do Witebska na Białorusi, tuż przy granicy z Rosją.