Nowy numer 17/2024 Archiwum

Matura, Leibnitz i wiara

Matematyczne myślenie jest jedną z dróg pozwalających rozjaśnić wiele pozornych sprzeczności wiary

Matury trwają. Przedwczoraj w zakrystii usłyszałem: „Dobrze, że nie musimy zdawać matematyki!”. Chodziło o zapowiedź powrotu obowiązkowej matematyki. Źle! – odpowiedziałem. Bardzo źle. Matematyka to jeden z języków opisujących świat. Zawsze tak uważałem, a studiując teologię, w wolnych chwilach zgłębiałem tajniki matematyki.

Ostatnio ks. prof. M. Heller otrzymał prestiżową, międzynarodową nagrodę. Wcale nie z dziedziny teologii. Mówiąc o tym, co dla niego najważniejsze, ks. Heller cytuje Leibnitza: „Gdy Bóg liczy i zamyśla, świat się staje”. Mam też w pamięci słowa innego filozofa, staro-żytnego Platona, który twierdził, że wszystko jest liczbą. „To, co Bóg zamyśla, należy utożsamić z matematycznymi strukturami, interpretowanymi jako struktury świata” – dopełnia swój wywód ks. Heller.

Dlatego dla mnie, teologa i biblisty, matematyczne myślenie jest jedną z dróg pozwalających rozjaśnić wiele pozornych sprzeczności wiary. W odmawianiu Różańca, zwłaszcza części chwalebnej, matematyczne skojarzenia wielowymiarowej przestrzeni stają się tworzywem modlitewnej medytacji. Zdaję sobie sprawę, że ta moja matematyka jest bardzo uproszczona i uboga, a jednak pomaga mi zbliżać się do wiary. Przecież gdy Bóg liczy i zamyśla, świat się staje! Wiara nie jest za drzwiami rozumu, bynajmniej. Dlatego wśród matematyków, fizyków, astronomów i innych ludzi rozumowej wiedzy jest tak wielu głęboko wierzących.

Nie wiem, czy matematyka zniknęła z matur tylko w efekcie nieporadności szkolnego systemu, czy też sprawa sięga głębiej i jest jedną z dróg odbierania kolejnym pokoleniom podłoża dla wiary? Wiem, że zabrzmiało to jak echo spiskowej teorii dziejów, ale ja od lat właśnie takie mam skojarzenia. Przywrócić matematyczne myślenie - to zadanie trudne z wielu względów. A potrzebne z powodów kilku. Pierwszy, taki z mojego, księżowskiego punktu widzenia, to potrzeba uczenia szerokiego myślenia, otwieranie horyzontów nieskończoności – tak jak bezkresne są matematyka i teologia. Drugi powód też bardzo ważny – cywilizacja rozwija się dzięki informatyce. Zaś przestrzenią i koniecznym narzędziem informatyki jest matematyka i matematyczne myślenie. A na koniec pytanie ks. prof. Hellera: „Czy jesteśmy w stanie naśladować Boga w jego stwórczej działalności?”

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.

Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej