W śląskim Planetarium możemy teraz nie tylko obserwować wizualizację kosmosu, ale także w ten kosmos polecieć!
Słyszę końcowe odliczanie i po chwili czuję, jak odrywam się od ziemi. Pode mną maleją charakterystyczne kopuły Planetarium, w dole widzę już cały Park Śląski, a potem panoramę górnośląskich miast. Wkrótce ten obraz znika – przebijam chmury i pędzę dalej, przez kolejne warstwy atmosfery, aż w końcu jestem… w kosmosie! Próbuję zadokować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, lecz niestety zderzenie z jakimś odpadem niweczy mój plan. „Awaria! Awaria!” – słyszę w głośniku. Czuję, jak moja kapsuła obraca się, a przeciążenia są tak silne, że mam wrażenie, iż zaraz z niej wypadnę. Na szczęście wszystko stabilizuje się i udaje mi się bezpiecznie wylądować. Uff! To było niesamowite przeżycie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Wykup dostęp do całego materiału. Cena 1,23 zł.
Wykupuję
Wykup dostęp do całego wydania:
GN 25/2022
. Cena 3,99 zł.
Wykupuję.
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się