Nowy numer 18/2024 Archiwum

Krakowska kuria oświadcza w sprawie lustracji

Kraków. Komisja „Pamięć i Troska” przyjęła odpowiedzi 22 księży, pytanych przez ks. Isakowicza-Zaleskiego o współpracę ze służbami bezpieczeństwa PRL – poinformował rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej ks. Robert Nęcek.

W oświadczeniu krakowskiej kurii czytamy: „Zgodnie z listem Metropolity Krakowskiego skierowanym do księży archidiecezji krakowskiej z dnia 29 sierpnia 2006 r., wzywającym do rachunku sumienia z przeszłości, wezwania do pokuty i oczyszczenia pamięci, informuje się, że Komisja »Pamięć i Troska« przyjęła odpowiedzi 22 księży, pytanych listownie o współpracę ze służbami bezpieczeństwa okresu PRL przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.

Pośród nich znajdują się czynni kapłani (7 proboszczów i 1 profesor), 10 kapłanów emerytowanych, 2 księży z zagranicy i 2 księży jezuitów. Komisja teologiczno-duszpasterska »Pamięć i Troska« po dogłębnym studium i weryfikacji oświadczeń w archiwum IPN wyda wkrótce swoją wiążącą opinię dla ordynariusza i poda ją do wiadomości publicznej. Na prośbę księży archidiecezji, w ramach sześciu spotkań rejonowych z kapłanami, jednym z punktów programu duszpasterskiego było rozważanie bolesnych spraw związanych z tzw. lustracją duchowieństwa.

Metropolita Krakowski działając w duchu prawdy, do której wszyscy mają prawo – a w szczególności pokrzywdzeni – jeszcze raz wezwał duchownych do samooczyszczenia i podkreślił, że jeśli ktoś jest winny, powinien ustąpić »z zajmowanego stanowiska, aby obraz prezbiterium był zawsze jasny, budzący zaufanie naszych wiernych«. Każdy z duchownych, który współpracował aktywnie z ww. służbami na szkodę osób trzecich, poniesie konsekwencje przepisane prawem kościelnym. Jednocześnie informuje się, że strona kościelna nie uczestniczyła i nie uczestniczy w procesie powstawania publikacji przygotowywanej w wydawnictwie Znak, dlatego też nie bierze odpowiedzialności za jej treść.

Ze względu na wagę sprawy Komisja »Pamięć i Troska« i zespół historyków PAT pracują z całą sumiennością, rozważając dokładnie każdy badany przypadek. Do tego jednak potrzeba ciszy i czasu, a sam proces badawczy w trakcie jego trwania aż do zakończenia – zgodnie z zasadami prawa i dla dobra sprawy – musi być otoczony dyskrecją, o co byli proszeni tak pokrzywdzeni, jak kapłani pytani o współpracę”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy