Niemieccy badacze z Uniwersytetu w Bremen głęboko pod powierzchnią środkowej części Oceanu Atlantyckiego odkryli wodę w temperaturze 464 st. Celsjusza.
A wszystko za sprawą podwodnych wulkanów i niezwykle wysokiego ciśnienia. Ekspedycję opisuje tygodnik „New Scientist”. Naukowcy od wielu już lat badają tzw. Grzbiet Śródatlantycki, miejsce położone w obszarze, w którym stykają się płyty tektoniczne.
W miejscu tego styku często wybuchają podwodne wulkany, które podgrzewają otaczającą je wodę. Dlaczego ta nie paruje? Bo na głębinach panuje ogromne ciśnienie.
Woda w takich warunkach może mieć temperaturę wielokrotnie wyższą niż temperatura wrzenia. Znajduje się w tzw. stanie nadkrytycznym, czyli – w skrócie mówiąc – w połowie drogi pomiędzy cieczą a gazem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.