Nowy numer 13/2024 Archiwum

Kosmiczna ciężarówka

Europejczycy skonstruowali ciężarówkę. Kosmiczną. Nazwano ją „Juliusz Verne”, i od kilku dni przebywa w kosmosie. Będzie tam jeszcze pół roku, zanim utopi się w oceanie.

Jak na ciężarówkę przystało, „Juliusz Verne” jest statkiem transportowym. Nie wymaga obsługi i jest czymś w rodzaju latającego magazynu. Został wystrzelony w kosmos przed kilkoma dniami dzięki rakiecie Ariane 5 z Gujany Francuskiej. To najbardziej zaawansowany technicznie statek, jaki kiedykolwiek został wybudowany przez Europejską Agencję Kosmiczną.

Prace nad nim trwały kilkanaście lat. „Verne” jest najbardziej pojemnym statkiem transportowym na świecie. Ma około 10 metrów długości i niecałe 5 metrów szerokości. Potrafi wynieść na orbitę prawie 8 ton ładunku. Co bardzo ważne, nie potrzebuje obsługi do cumowania w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Robi to sam, automatycznie, dzięki laserowym dalmierzom i dokładnemu systemowi lokalizacji GPS.

Statek „Verne” zawiezie przebywającym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej astronautom wodę, paliwo, tlen, żywność, ubrania i urządzenia niezbędne do prowadzenia na orbicie badań. Do stacji kosmicznej statek będzie przycumowany przez pół roku. W tym czasie będzie jej gigantycznym (jak na kosmiczne warunki) magazynem i spiżarką. Kosmonauci nie będą rozładowywali statku od razu. Po prostu będą go opróżniali w miarę potrzeb. W miejsce „pustych szuflad” będą wkładali zużyte sprzęty, odpadki i niepotrzebne już urządzenia.

W ten sposób, po kilku miesiącach, „Verne” z magazynu stanie się swego rodzaju śmietnikiem. I to śmietnikiem zawierającym do 6,5 tony odpadków. Gdy „Verne” będzie wyładowany po brzegi, odłączy się od stacji kosmicznej i podąży w kierunku powierzchni Ziemi. Prawie w całości spali się w atmosferze. To, co nie ulegnie zniszczeniu (metalowe elementy konstrukcji), spadnie do Pacyfiku. Czy to nie marnotrawstwo używać tylko raz takiego pojazdu jak „Juliusz Verne”? Nie. Obliczenia wskazują, że konstrukacja statku wielokrotnego użytku jest nieporównywalnie droższa.

ESA – Europejska Agencja Kosmiczna na projekt i budowę statku wydała 1,3 miliarda euro. Jeżeli pierwsza misja przebiegnie pomyślnie, zostaną wybudowane jeszcze cztery takie kosmiczne ciężarówki

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy