Niezłe ziółka. Jacy byli wielcy święci jako małe dzieci?

Tereski, Ela, Kasia, Gabryś, Janek. Czy zapowiadali się na mistyków? Jacy byli wielcy święci jako małe dzieci? I czy „małe diablątko” może zostać kanonizowane?

Marcin Jakimowicz

|

26.05.2022 00:00 GN 21/2022

dodane 26.05.2022 00:00

Pozwólcie, że odłożę w kąt pobożne legendy o dzieciństwie świętych wczesnego chrześcijaństwa, o ponadnaturalnych zdolnościach tych bobasów i cudach, których dokonywały ot tak, podczas zabawy, ujawniając, jak mawiają współczesne dzieciaki, supermoce. Ziarno prawdy, które tkwi w tych barwnych opowieściach, miało pokazać wyjątkowość tych osób. Zajmijmy się lepiej udokumentowanym dzieciństwem mistyków. Na przykład świętą z Lisieux.

Uparta jak osioł

Jaka była mała Mała Tereska? Krnąbrna i uparta. Miała niezły tupet i charakterek. Nie była łatwym dzieckiem. Jej mama, święta Zelia Martin, wspominała: „Muszę dać klapsa temu biednemu dziecku, które wpada w przerażające furie, gdy nie może mieć tego, co chce. W rozpaczy tarza się po ziemi tak, jakby wszystko zostało stracone. To bardzo nerwowe dziecko”. Dla usprawiedliwienia tego uparciucha o oczach niewiniątka dodajmy, że lalce, którą zniszczyła w przypływie szału, urządziła wspaniały, królewski pogrzeb.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

Zapisane na później

Pobieranie listy