KSIĄŻKI
Cieszyn cieszy w wierszach
To miasto przecięte/ A nawet o tym nie wie/ To samo dla nas i dla nich/ To samo niebo (…)”. Te słowa z wiersza Ewy Łokuciejewskiej wybrałam jako wprowadzenie do antologii wierszy o Cieszynie, mieście położonym z dwóch stron granicy; o tym niezwykłym miejscu opatrywanym określeniem „polski” albo „czeski”, tworzącym skomponowaną całość, czuły punkt także na poetyckiej mapie. Dobrze, że Elżbieta Holeksa-Malinowska i Stanisław Malinowski zdecydowali się zebrać choć część wierszy poświęconych pejzażowi „tkwiącemu z tej strony naszych serc”, jak pisze Stanisław, i wydali budzący dobre uczucia tom „A w Cieszynie…”.
Barbara Gruszka-Zych
Walka ma sens
Autor tej pięknie ilustrowanej, napisanej potoczystym językiem subiektywnej wizji polskiej historii przywołuje wiele postaci, których zasługi dla Polski w różnych dziedzinach są niepodważalne. Wydobywa z zapomnienia również bohaterów mniej znanych, którzy w swoim czasie w jakiś sposób działaniami na polu polityki, filozofii i kultury wpływali nie tylko na rozgrywające się wydarzenia, ale również na toczące się dyskusje i spory polityczne, światopoglądowe czy społeczne. Przeciwstawia im ludzi, którzy zasłużyli na miano zdrajców. Przez całą książkę przewija się wątek kłamliwych narracji kształtujących współczesną wiedzę historyczną.
Edward Kabiesz
PŁYTY
Ofiarą padła prawda
Pogrzeb Grzegorza Przemyka odbył się 18 maja 1983 roku na Cmentarzu Powązkowskim. Film wiernie przedstawia wydarzenia, które zakończyły się śmiercią licealisty. Następnie na pierwszy plan wysuwa się postać jego kolegi, świadka pobicia. Film szczegółowo przedstawia działania władz PRL-u, które w celu ratowania wizerunku służb mundurowych za wszelką cenę usiłowały chronić sprawców. Zdarzają się wprawdzie dłużyzny i sceny nic niewnoszące w akcję, ale niektóre wątki wydają się godne rozwinięcia. W filmie znajdziemy jednak wiele znakomicie nakręconych i przejmujących scen, chociaż całość jest raczej statyczna.
Edward Kabiesz
Europa po Komedzie
Europa 67/21” to propozycja dla sympatyków jazzu i poezji. Nieco tajemniczym tytułem Sławek Jaskułke nawiązuje do „Mojej słodkiej europejskiej ojczyzny” – ostatniego utworu Krzysztofa Komedy, skomponowanego przed wyjazdem z Polski w 1967 roku. Pianista i kompozytor Komeda pisał do tekstów polskich poetów. Pianista i kompozytor Jaskułke wraca do wierszy Różewicza, Herberta, Miłosza, Przerwy-Tetmajera, Szymborskiej. Słyszymy głos aktora Tomasza Borkowskiego. Za pięknymi dźwiękami stoi jazzowy kwintet wsparty kwartetem smyczkowym.
Piotr Sacha
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się