Nowy numer 17/2024 Archiwum

Jazda jak metafizyka

Janusz Radgowski 5 kwietnia tego roku wyruszy na wózku na supermaraton. Podczas trasy śladami Jana Pawła II będzie zbierał fundusze dla podopiecznych Hospicjum „Cordis”.

Cierpi na wiele chorób – cukrzycę i związaną z nią retinopatię, w wyniku której przestał widzieć na jedno oko, amputowano mu nogę, ma przeszczepioną nerkę. Ale to nie przeszkadza mu zajmować się sportem wyczynowo. Poprzez każdy ultramaraton pomaga innym. – Kiedy zdarzy ci się stanąć pod ścianą, może przypomni ci się Janusz i wtedy powiesz: „Jeśli on dał radę, ja też mogę” – mówi. Gdy pytam, czy przygotowując się do ultramaratonów na wózku, najbardziej trenuje ręce, odpowiada, że najwięcej wysiłku wkłada w ćwiczenie siły ducha. – Muszę mieć wiarę nie tylko w zwycięstwo, ale przede wszystkim w Pana Boga – podkreśla. Wie, że tylko z Nim nie będzie samotnym długodystansowcem.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy