Protestujący przed kliniką młodzi przeciwnicy aborcji pokazani są jako dziwadła i niewyżyci seksualnie hipokryci.
Jeszcze niedawno martwiliśmy się, że nie ma skutecznego sposobu walki z pornografią, choć próbowano to robić na wiele sposobów. Z upływem czasu okazuje się, że problem się pogłębia, bo wraz z rozwojem portali streamingowych, łatwo dostępnych właściwie dla każdego, treści pornograficzne bez trudu przenikają do legalnego obiegu. Znajdziemy je w wielu serialach przeznaczonych dla młodzieży. Postęp w tej sferze nastąpił zgodnie z rewolucją, jaka zaszła w szeroko rozumianych kwestiach obyczajowych. To, co kiedyś było cnotą, stało się grzechem – i odwrotnie.
Dostępne jest 41% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza