Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Czystego serca

Karolina żyła życiem, które daje Chrystus, i nikt nie był jej w stanie tego odebrać. Zostawiła nam przesłanie o tym, że trzeba poznać swoją godność i z tą godnością żyć – mówi ks. Zbigniew Szostak, kustosz sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie.

Około dziewiątej pod domem Kózków pojawił się rosły Kozak. Wypytywał o to, gdzie stacjonują wojska austriackie. Gdy przerażony Jan źle zrozumiał pytanie, żołnierz chwycił go za gardło i zaczął nim potrząsać. Nagle Kozak zauważył za firanką przyglądającą się całemu zajściu córkę Jana, szesnastoletnią Karolinę. Wrzeszcząc i przeklinając, zmusił obojga do pójścia wraz z nim w stronę lasu, jednak na jego skraju przystawił ojcu dziewczyny broń do piersi i, grożąc śmiercią, kazał zawracać. Sam zaś uprowadził Karolinę w głąb lasu.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy