Czystego serca

Karolina żyła życiem, które daje Chrystus, i nikt nie był jej w stanie tego odebrać. Zostawiła nam przesłanie o tym, że trzeba poznać swoją godność i z tą godnością żyć – mówi ks. Zbigniew Szostak, kustosz sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie.

Około dziewiątej pod domem Kózków pojawił się rosły Kozak. Wypytywał o to, gdzie stacjonują wojska austriackie. Gdy przerażony Jan źle zrozumiał pytanie, żołnierz chwycił go za gardło i zaczął nim potrząsać. Nagle Kozak zauważył za firanką przyglądającą się całemu zajściu córkę Jana, szesnastoletnią Karolinę. Wrzeszcząc i przeklinając, zmusił obojga do pójścia wraz z nim w stronę lasu, jednak na jego skraju przystawił ojcu dziewczyny broń do piersi i, grożąc śmiercią, kazał zawracać. Sam zaś uprowadził Karolinę w głąb lasu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski