Jest coś symbolicznego w tym, że II wojna światowa zaczyna się i kończy na pokładach okrętów.
Nigdy nie myślałem o tym w ten sposób, będąc zapatrzonym w zupełnie inne punkty: oblężony Leningrad, dymiące kominy Auschwitz-Birkenau czy warszawskie kanały. Craig Symonds w „II wojnie światowej na morzu” proponuje jednak inną perspektywę: pełne zanurzenie.
Dostępne jest 52% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.