Nowy numer 13/2024 Archiwum

Niebezpieczna bliskość

Co robić, żeby w dobie koronawirusa „nie zarazić się samotnością”? Wystarczy, jak autor tego pytania Edmund Borzemski, pisać wiersze i tulić w nich bliskich.

W wierszu „Koronawirus” z tomu „Hieroglify drogi” Borzemski przyznaje, że w dzisiejszych czasach ciężko „odczytywać hieroglify codzienności”. Jutro jawi się jako „niezwykle trudne/ rozwiązanie (…) na pytanie,/ jak zachować/ bezpieczną odległość/ od człowieka do człowieka/ by nie zarazić się/ samotnością –/ nie daje odpowiedzi”. Ale wbrew temu niepokojącemu obrazowi świata bez nadziei na dzień następny lektura zbiorku podsuwa podpowiedź, w czym szukać pokrzepienia. Dwa spośród sześciu rozdziałów tej poetyckiej wędrówki przez życie i sprawy ważne dla autora przypominają, dla kogo warto żyć. W „Braterstwie bólu i pamięci” i „Adresach odręcznych” Borzemski darowuje niekończące się poetyckie trwanie żyjącym i tym, którzy odeszli – ludziom ważnym dla siebie, takim jak prof. Marian Zembala, artystka Maria Ruszecka, mama, ojciec, ale też chłopiec z Aleppo czy piosenkarka Dalida. Teksty pełne czułości wobec przywoływanych postaci pokazują, że duchowa więź jest sposobem na zachowanie utraconej przez pandemię bliskości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy