Dobra robota

Francuzi mocno przyczynili się do promocji Polaków i polskich duchownych pracujących na Wyspach. Blokując tuż przed świętami możliwość wjazdu tirów z Wielkiej Brytanii, uruchomili polską wyobraźnię, którą zachwycił się świat.

Nie liczyłem kilometrów, jakie pokonałem pieszo między tirami. Po prostu szedłem przed siebie, wiedziałem, że muszę tam z tymi ludźmi być. Do niektórych pojazdów wchodziłem na krótką rozmowę, błogosławieństwo, inni sami wychodzili, już po 5 minutach od naszego przyjazdu podeszło do mnie kilku panów i zapytało najpierw o spowiedź, nie o jedzenie – mówi mi ks. Bartosz Rajewski z Londynu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina