Gdy się okno otwiera

Dziecko kwili, zakonnice się modlą, a ratownicy jak pastuszkowie – klękają…

Agata Puścikowska

|

17.12.2020 00:00 GN 51/2020

dodane 17.12.2020 00:00

Gdy dzieje się dramat i nie ma miejsca dla dziecka w domu. Gdy nie ma u rodziców siły lub świadomości, że adopcja to realna i dobra możliwość. Gdy zagrożone jest maleńkie życie. Od 2006 roku, gdy powstało w Polsce pierwsze okno życia, uratowanych zostało sto kilkadziesiąt noworodków. Co stałoby się z dziećmi, gdyby nie takie miejsca?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Zapisane na później

Pobieranie listy