Gdybyś znała ich mękę…

Gdy człowiek na tym świecie cierpi, ludzie nie szczędzą wysiłków i środków, żeby mu pomóc. Dlaczego ma być inaczej, gdy cierpi w czyśćcu?

Franciszek Kucharczak

|

12.11.2020 00:00 GN 46/2020

dodane 12.11.2020 00:00

Odpusty za zmarłych wydają się wielu wiernym czymś abstrakcyjnym i niezrozumiałym. – Ja też podchodziłam do tego bez głębszego zaangażowania – opowiada Izabela, emerytowana nauczycielka. Ale któregoś dnia w czasie parafialnych rekolekcji usłyszała słowa, które przekonały ją, że dla dusz czyśćcowych jest to ogromna pomoc. Na myśl przyszedł jej niedawno zmarły kolega z pracy, człowiek lubiany, ale prowadzący życie moralnie dość nieuporządkowane. Chyba w ostatnich dniach życia zdawał sobie z tego sprawę, bo gdy umierał, prosił wszystkich o modlitwę. – Przypomniało mi się to, a ponieważ akurat był Dzień Zaduszny, ofiarowałam za niego odpust. I dziwna rzecz, zaraz po tym odczułam jego obecność. Wręcz duchowo czułam, że jest mi wdzięczny, że się uśmiecha. I trwało to bardzo długo, chyba z dwa miesiące. Aż sama sobie mówiłam ze zdziwieniem: „Przecież ja o nim nie myślę”. Ale on był i się uśmiechał – wspomina.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak

Zapisane na później

Pobieranie listy