Nowy numer 13/2024 Archiwum

Żył Ewangelią

Film „Zieja” opowiada o człowieku, dla którego najważniejsza była Ewangelia.

Stare porzekadło mówi, że lepiej późno niż wcale. Dobrze się stało, że film, którego kinową premierę uniemożliwiły restrykcje związane z epidemią, trafił wreszcie do kin. „Zieja” Roberta Glińskiego jest opowieścią o człowieku, który żył Ewangelią i umierał w opinii świętości. Film rozpoczyna się w 1977 roku, kiedy funkcjonariusz SB usiłuje skłonić kapłana do współpracy. To właśnie ubeckie przesłuchania stanowią dramaturgiczną ramę filmu, kiedy w szeregu retrospekcji poznajemy ważne wydarzenia z życia kapłana. Ich dobór jest znaczący, bo świadczą one o sile jego przekonań i niezachwianej wiary, a także dowodzą jego wielkiej odwagi. Zieja ją miał, często szedł pod prąd, nie bacząc na konsekwencje. Jak w epizodzie rozgrywającym się w czasie wojny polsko-bolszewickiej, dotyczącym przykazania „Nie zabijaj”, czy przy okazji głośnego kazania wygłoszonego po internowaniu prymasa Wyszyńskiego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza