Wybory prezydenckie są dobrą okazją, aby zastanowić się nad rolą tego urzędu w naszym systemie politycznym. Czy chcemy silnej prezydentury, czy jedynie osoby, która będzie nas reprezentowała?
Problem z obecnym modelem prezydentury polega na tym, że został on stworzony niekonsekwentnie, bez wyraźnie zarysowanego kształtu i miejsca w systemie politycznym. Zwłaszcza od czasu uchwalenia w 1997 r. konstytucji (która w istotny sposób osłabiła siłę urzędu prezydenckiego, zmniejszając wymaganą większość sejmową, potrzebną do odrzucenia jego weta, z dwóch trzecich do trzech piątych) każdy kolejny prezydent RP znajduje się w dwuznacznej sytuacji.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.