Od kilku lat oscarowa gala przyciąga coraz mniej widzów. Katastrofalny był rok 2018, kiedy obejrzało ją 26,6 mln osób.
Z pewnością transmisja z wręczenia Oscarów to jedno z największych medialnych przedsięwzięć. Gorączkę niedzielnego wieczoru podsyca tajemnica, jaką do chwili ogłoszenia na scenie otoczone są decyzje członków Amerykańskiej Akademii Filmowej. Do roku 1940 nazwiska laureatów otrzymywała wcześniej prasa, z zastrzeżeniem, że informacje o nagrodach można opublikować dopiero w noc wręczenia. Kiedy jeden z dzienników złamał zakaz, zerwano z tą tradycją.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza