Nowy numer 17/2024 Archiwum

W brzuchu wieloryba

Nie mam wątpliwości, że „1917” Sama Mendesa to pewny zdobywca Oscara. I to w kilku kategoriach.

Właściwie każdy element filmu, czyli reżyseria, niesamowity i niedostrzegalny montaż, zdjęcia, ścieżka muzyczna, scenografia i obsada, zasługuje na nagrodę. Oczywiście pod warunkiem, że jurorzy kierować się będą względami artystycznymi, a nie narzucanymi przez Akademię Filmową parytetami. Nie mam też wątpliwości, że reżyser wielu różnych gatunkowo filmów, w tym dwóch o Bondzie, nakręcił jeden z najważniejszych obrazów wojennych w historii kina. Chociaż akcja rozgrywa się w czasie I wojny światowej, film ma walor uniwersalny.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza