Nowy numer 13/2024 Archiwum

Egoizm podstępnie zabija w nas szczęście - jak temu zaradzić?

"Głoszenie Ewangelii życia nas pobudza i wymaga od nas jako wspólnoty, abyśmy się stali szpitalem polowym, gotowym do leczenia ran i oferowania zawsze drogi pojednania i przebaczenia" - powiedział dziś Franciszek podczas Mszy św. na stadionie "Tokyo Dome" w stolicy Japonii.

Papież przestrzegł przed światowymi postawami, które szukają i dążą jedynie do własnego zysku lub korzyści na tym świecie, a egoizm, udający szczęście indywidualne, czyni nas w istocie nieszczęśliwymi i niewolnikami, a także utrudnia rozwój prawdziwie harmonijnego i ludzkiego społeczeństwa.

W homilii Franciszek przypomniał, że według Biblii, góra jest miejscem, gdzie Bóg się objawia i daje się poznać. "Jest to góra, której szczytu nie da się osiągnąć silną wolą czy karierowiczostwem, ale jedynie poprzez uważne, cierpliwe i delikatne słuchanie Nauczyciela pośród skrzyżowań drogi" - wyjaśnił i zaznaczył, że w Jezusie znajdujemy szczyt tego, co oznacza być człowiekiem i dzięki Niemu, jako dzieci Boże, doświadczamy wolności.

Papież wskazał na ograniczenia naszej wolności, gdy jesteśmy więźniami błędnego kręgu niepokoju i rywalizacji lub gdy skupiamy całą naszą uwagę i nasze najlepsze energie na natarczywym i gorączkowym poszukiwaniu wydajności i konsumpcji jako jedynego kryterium miary i potwierdzenia naszych wyborów lub określenia, kim jesteśmy i ile jesteśmy warci.

"Jest to środek, który stopniowo czyni nas nieczułymi lub niewrażliwymi na rzeczy ważne, zmuszając serce, by biło się o rzeczy zbędne lub ulotne. Jakże uciska i więzi duszę niepokój przekonania, że wszystko można wytworzyć, zdobyć lub kontrolować!" - zaznaczył Franciszek.

Nawiązał do swojego spotkania z młodymi Japończykami, którzy zwrócili mu uwagę na to, że w Japonii, w społeczeństwie o wysoko rozwiniętej gospodarce, sporo osób jest odizolowanych społecznie, pozostających na uboczu, niezdolnych do zrozumienia znaczenia życia i swego istnienia. Mówili też o dominacji nadmiernej konkurencji w dążeniu do zysku i wydajności.

Ojciec Święty podkreślił, że Jezus zachęca nas raczej do ponownego przemyślenia naszych codziennych wyborów, aby nie wpaść w pułapkę lub odizolować się w dążeniu do sukcesu za wszelką cenę, w tym cenę własnego życia. Papież przestrzegł przed światowymi postawami, które dążą jedynie do własnego zysku lub korzyści na tym świecie, a egoizm, udający szczęście indywidualne, czyni nas w istocie nieszczęśliwymi i niewolnikami, a także utrudnia rozwój prawdziwie harmonijnego i ludzkiego społeczeństwa.

Zaznaczył, że przeciwieństwem izolowanego, samotnego, a nawet tłumionego „ja” może być tylko wspólne, celebrowane i komunikowane „my", i że Biblia przypomina nam, że nasz świat jest pełen życia, piękna, a przede wszystkim jest wspaniałym darem Stwórcy. "Autentyczna troska o nasze życie i naszą relację z naturą jest nierozerwalnie związana z wymiarem sprawiedliwości i braterstwa oraz wierności wobec innych” - powiedział Franciszek, nawiązując do swojej encykliki Laudato si’.

Papież podkreślił, że w obliczu naszej rzeczywistości jesteśmy zaproszeni jako wspólnota chrześcijańska do ochrony każdego życia oraz mądrego i mężnego świadczenia stylem nacechowanym bezinteresownością i współczuciem, wielkodusznością i zwyczajnym słuchaniem, zdolnym, by docenić i przyjmować życie takim, jakie jest, z całą jego kruchością i małością, a często nawet ze wszystkimi jego sprzecznościami i brakiem sensu.

"Głoszenie Ewangelii życia pobudza nas i wymaga od nas jako wspólnoty, abyśmy stali się szpitalem polowym, gotowym do leczenia ran i oferowania zawsze drogi pojednania i przebaczenia" - zachęcał Franciszek.

Na zakończenie, odnosząc się do hasła swojej pielgrzymki do Japonii: "Chronić każde życie", papież powiedział: "Zjednoczeni z Panem, zawsze współpracując i prowadząc dialog ze wszystkimi mężczyznami i kobietami dobrej woli, a także z wyznawcami różnych przekonań religijnych, możemy przekształcić się w proroczy zaczyn społeczeństwa, które coraz bardziej chroni życie i troszczy się o nie".

W modlitwie wiernych modlono się: po angielsku, aby Bóg dał siłę i odwagę papieżowi Franciszkowi i biskupom, aby pasterze, którzy prowadzą lud Boży, robili wszystko słowem i czynem, by chroniono każde życie; po wietnamsku, by duch mądrości oświecał światowych przywódców, aby chronili świat dany nam przez Boga; po japońsku za wszystkich, których życie jest zagrożone przez katastrofy naturalne i nuklearne, aby ludzie byli świadomi, że każde życie pochodzi od Boga; po koreańsku, aby Bóg, źródło miłości, wspierał Kościół w Japonii i w łączności z Kościołem całej Azji głosił Ewangelię życia; w języku tagalog, aby Bóg, źródło zbawienia, umacniał uchodźców i migrantów oraz po hiszpańsku, aby Bóg oświecał serca wszystkich ludzi tak, aby troszczyli się o sprawiedliwość, ubogich i zaangażowanie w rozwój społeczny.

Przed zakończeniem Eucharystii metropolita Tokio abp Tarcisio Isao Kikuchi SVD podziękował papieżowi w imieniu wszystkich katolików japońskich za przewodniczenie tej liturgii i za całą wizytę oraz przypomniał towarzyszące jej hasło: "Chronić każde życie". Dodał, że wpisuje się ono w myśli zawarte w encyklice Ojca Świętego Laudato si'.

Arcybiskup zwrócił uwagę, że biskupi japońscy, proponując takie właśnie hasło tej podróży, uznali za ważne dla swego kraju zaangażowanie się w służbę życiu, a - wraz z papieskimi słowami z Modlitwy za naszą ziemię ze wspomnianej encykliki - również w ochronę świata, odkrywanie wartości każdej rzeczy oraz rozsiewanie piękna, miłości i pokoju.

"Ziemia - nasz wspólny dom - jest niszczona i krzyczy, a Wasza Świątobliwość usłyszał ten krzyk i wezwał ludzi tego świata do zachowania i ochrony jej piękna dla przyszłych pokoleń" - mówił dalej abp Kikuchi. Wskazał, że jego kraj styka się dziś z wieloma wyzwaniami wobec życia ludzkiego, dotyczącymi środowiska naturalnego, gospodarki, współistnienia z krajami sąsiednimi, odbudowy po wielkim trzęsieniu ziemi na wschodzie i skutków katastrofy jądrowej.

- Są też liczne problemy związane z zamachami na godność ludzką, a wiele osób czuje się zagrożonych, nie znajdując zrozumienia u kogokolwiek lub nie mając pomocy w swej samotności i izolacji - dodał hierarcha. Zaznaczył, że w tym kontekście obecna wizyta Ojca Świętego ukazuje wielu mieszkającym tutaj ludziom uzdrowienie, miłość i nadzieję Bożą.

"Jesteśmy niewielką mniejszością, ale dzięki Twym zachętom i łącząc swe dłonie z naszymi braćmi i siostrami w Azji, mamy nadzieję na wspólne wędrowanie, strzegąc godności życia jako daru Boga i głosząc Dobrą Nowinę Jego miłosiernej i uzdrawiającej miłości" - powiedział arcybiskup werbista. Zakończył swą wypowiedź, dziękując Ojcu Świętemu "za prowadzenie nas swymi potężnymi słowami i swym przykładem, abyśmy stawali się sługami każdego życia".

Ze stadionu stadionie "Tokyo Dome" papież pojechał na spotkanie z premierem Shinzo Abe oraz z władzami i korpusem dyplomatycznym w siedzibie rządu i parlamentu - Kantei w tokijskiej dzielnicy Nagatachō.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy