Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Przeżył swoją aborcję

"To doświadczenie pokazało mi, jak kruche jest życie. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem moich biologicznych rodziców, nie byłoby mnie tutaj".

Josiah zaangażował się w ruch pro-life. Wspomina, że odbył wiele rozmów z osobami pro-choice, które podkreślają prawa kobiet. On zawsze zadaje im pytania: 

A co z prawami nienarodzonych dzieci?

Co z prawami milionów małych kobiet, które mordowane są w wyniku aborcji?

Co z prawami milionów małych mężczyzn, którzy giną w wyniku aborcji każdego roku?

Josiah zwraca uwagę, że najważniejszym słowem w prawach człowieka jest CZŁOWIEK. 

Chłopak podzielił się także z publicznością zdjęciem swojej rodziny. Ma 11 rodzeństwa, 9 jest adoptowanych! 

Dla wszystkich biologicznych rodziców mojego adoptowanego rodzeństwa wybranie aborcji, byłoby wygodną drogą. Ale gdyby nie wybrali życia, dziś nie byłoby mojej rodziny. A druga sprawa są rodziny, które pragną i chcą adoptować dzieci. 

Josiah dzieląc się swoim doświadczeniem podkreśla, że istnieje lepsza droga dla kobiet niż aborcja. Przebaczył swoim biologicznym rodzicom i pragnie spotkać się z nimi pewnego dnia.

Aborcja jest niszczeniem pięknych i niewinnych ludzkich istot, które są ważne, mają godność i które są kochane. 

National Convention for Life: Josiah Presley tells how he survived an abortion
National Convention for Life
« 1 2 »

Małgorzata Gajos

Redaktorka serwisu gosc.pl

Studiowała polonistykę (specjalność sztuki widowiskowe) i italianistykę na Uniwersytecie Wrocławskim. Ukończyła podyplomowe studia biblijne na Papieskim Wydziale Teologicznym. Jest świecką salezjanką współpracowniczką. Jej motto to hasło św. Jana Bosko: „Odpoczniemy w niebie”. A obszar specjalizacji to film i teatr.

Kontakt:
malgorzata.gajos@gosc.pl
Więcej artykułów Małgorzaty Gajos