Coraz więcej kobiet wybiera ją jako numer jeden swojej garderoby. Dobrze dopasowana wpływa na sposób poruszania się, dodając gracji i wdzięku. Na co zwracać uwagę przy wyborze sukienki?
Wybór odpowiedniego dla nas fasonu jest bardzo ważny i zależy od tego, jaki mamy typ figury. Jeśli nawet kiedyś to ustaliłyśmy, pamiętajmy, że nasze ciało z czasem zmienia proporcje. Dlatego co jakiś czas dobrze jest sięgnąć po metr krawiecki i przyjrzeć się sobie przed lustrem. Musimy zdjąć cztery podstawowe miary: w biuście, talii i biodrach, a jeśli mamy duży brzuszek – mierzymy go również. Wymiary zapisujemy. Jak to się przekłada na rodzaj sylwetki?
KOLUMNA – biust równy biodrom, brak talii lub słabo zaznaczona.
KIELICH – biust większy niż biodra.
KLEPSYDRA – biust jest równy biodrom, talia wyraźnie zaznaczona.
GRUSZKA – biust węższy niż biodra, masywne uda.
JABŁKO – największy obwód ma brzuszek, brak talii, za to szczupłe nogi.
Typ sylwetki to nie tylko liczba centymetrów, ale i proporcje. Stąd może się zdarzyć pani o figurze filigranowej w typie kolumny i pani bardziej „masywna” w tym samym typie. Obie szukają podobnego fasonu odzieży, choć w różnych rozmiarach.
Jak dobrać sukienkę do figury?
Najłatwiej dobrać garderobę paniom o figurze klepsydry. Taka sylwetka wygląda kobieco praktycznie w każdym fasonie. Bardzo szczupłe panie typu kolumna mogą dodać sobie optycznie nieco centymetrów, wybierając sukienki z lekkich wełenek, dzianinowe lub z tkanin aksamitnych. Jeśli postawią jeszcze na sukienki wzorzyste, efekt końcowy może być zaskakujący.
A co dla pań o sylwetce kielicha? Takie osoby potrzebują fasonów z kloszowanym dołem. Ten niewielki dodatek przywraca figurze proporcje, dodając równocześnie szyku i elegancji. Paniom o sylwetce gruszki natomiast pasują fasony w kształcie litery A. Potrafią one zamaskować dodatkowe centymetry w biodrach. Najtrudniejsza do ubrania jest sylwetka typu jabłko, a to ze względu na wystający brzuszek. W takim przypadku należy postawić na fasony trapezowe, które nie opinają, lecz luźno okrywają sylwetkę.
Rodzaje sukienek
Suknia balowa – najbardziej uroczysty strój kobiecy o długości do kostek (maxi). Suknia wyjątkowo ozdobna, często obficie marszczona, kloszowana lub z trenem. Z eleganckimi dodatkami jak etola, bolerko czy pióra. Kiedy je zakładać? Zawsze, gdy na zaproszeniu pojawia się hasło „white tie” lub „black tie”. W języku dress code’u oznacza to wydarzenie najwyższej rangi.
Suknia wieczorowa – elegancki strój kobiecy na wielkie uroczystości, gale, rauty, wręczanie nagród, finały. Jest prostsza w formie niż balowa. To długa suknia, w której kobieta nie tańczy. Odpowiednia również dla osoby prowadzącej wydarzenie lub gospodyni imprezy.
Suknia koktajlowa – rodzaj szykownej sukienki, noszonej w sytuacjach wymagających elegancji w ciągu dnia. Występuje w trzech długościach: do połowy łydek (midi), do połowy kolan oraz kilka lub kilkanaście centymetrów przed kolanem (mini). Choć z zasady jest strojem dziennym, powszechnie spotyka się ją na weselach, zabawach sylwestrowych, studniówkach, koncertach czy uroczystościach rodzinnych. Jest najbardziej uniwersalnym typem sukienki.
Sukienka casualowa – do noszenia na co dzień, w domu czy pracy, także na spacerze. Mamy ogromny wybór fasonów, kolorów i wzorów. Wiele kobiet nosi sukienki bez specjalnych okazji, ale jako strój na zwykłe dni tygodnia.
Sukienka dresowa/sportowa – to sukienka, która łączy wygodę i sportowy wygląd. Najczęściej uszyta z wygodnej dzianiny, ma luźny fason i prosty krój.
Krój i kolor
Przed większymi wyjściami pojawia się pytanie o kolor kreacji. Jaki będzie najbardziej stosowny? Jaki jest modny w tym sezonie? I najważniejsze pytanie – w jakim będzie nam do twarzy? Wybierając kolor, zwróćmy uwagę na charakter imprezy. Czy będzie to wydarzenie o charakterze rozrywkowym, gdzie można zaszaleć kolorystycznie, czy na przykład jakaś rocznica. Jeśli okazja wiąże się z pozytywnymi emocjami, pasować będą żywe i nasycone kolory. Gdy towarzyszyć jej będą emocje raczej smutne lub nostalgiczne, postawmy na delikatne, chłodne pastele lub czerń. Oszczędnie dobierzmy biżuterię i zróbmy subtelny makijaż.
Jeśli chodzi o trendy kolorystyczne, kierujmy się przede wszystkim swoimi preferencjami. Jeszcze niedawno podstawą kobiecej garderoby była mała czarna, a dziś zaleca się, by w szafie była choć jedna sukienka w kolorze mocnej czerwieni. Na lato pasować będą także sukienki w jasnych, pogodnych kolorach, jak pudrowy róż, mięta czy beż. Na specjalne okazje sprawdzą się barwy takie jak stare złoto lub butelkowa zieleń.
W jakim kolorze mi do twarzy?
To najtrudniejsze pytanie. Należy rozpatrzyć dwie kwestie. Pierwsza to: jaki jest mój typ urody? Klasyczny podział na pory roku jest bardzo pomocny. Jeśli jesteś wiosną, latem lub jesienią – najkorzystniej będziesz wyglądać w ciepłych barwach. Jeśli twój typ urody to zima – świetnie prezentujesz się w barwach zimnych. Ale wielokrotnie widziałam udane stylizacje łamiące te prawa. Rudowłosa piękność w niebieskim kolorze? Teoretycznie nie, praktycznie tak. Kolejną sprawą są emocje, jakie obrazują kolory. Barwy jasne odbierane są jako optymistyczne. Barwy intensywne – jako odważne. Natomiast fiolet, zgaszony brąz czy czerń to kolory poważne. Biorąc to pod uwagę, dobrze dobrać kolor do nastroju, w jakim jesteśmy.
Byłam świadkiem kupowania sukienki koktajlowej przez panią (30+) o typie urody jesień. Pani wybrała kolor khaki. Efekt? Wionęło od niej smutkiem! A szukała stroju na uroczystość I Komunii św. córki. Zaproponowałam sukienkę o barwie nasyconej zieleni, ozdobioną złotą klamerką. Ponieważ pani miała figurę typu jabłko, wybrałam fason w kształcie trapezu, który ukrył dodatkowe centymetry. Pani wyglądała w niej promiennie. Zachęcam do takiego patrzenia na końcowy efekt stylizacji. Jaki daję przekaz emocjonalny? Jest pogodnie i pozytywnie czy smutno i apatycznie? Czy jest to zgodne z moim samopoczuciem? Czy jestem w tym prawdziwa? Nie musimy kopiować mody, starajmy się odkrywać i podkreślać swoje atuty oraz indywidualność.•
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się