Narzucenie płaszcza

Elizeusz był zamożnym człowiekiem. Miał wiele spraw, do których był przywiązany. Jego codzienne poczucie szczęścia wymagało dwunastu par wołów.

ks. Robert Skrzypczak

|

30.06.2019 00:00 GN 26/2019

dodane 30.06.2019 00:00

Na nic innego nie było już miejsca. Dwunastka symbolizuje pełnię. Wszystko poukładane, wszystko ma perfekcyjnie funkcjonować. A tu nagle „narzucenie płaszcza”, gest prorocki. Bóg interweniuje w ludzkie życie. Dotychczasowe postrzeganie rzeczywistości zmienia się. Obok pracy, domu, dzieci pojawia się Bóg. Wypełnia nas całkowicie. Zwykle szuka On w nas odrobiny przyzwolenia. I wszystko wywraca się do góry nogami. Podobnie było w przypadku Piotra – wpuścił on Jezusa do swej łódki tylko na trochę. I miało to ogromne konsekwencje: „wypłyń na głębię!”, a potem olbrzymi połów. Jezus zmienił Piotrowi sposób widzenia spraw, zbudował mu nową tożsamość.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Robert Skrzypczak

Zapisane na później

Pobieranie listy