Nie mogę budować swojej wiary na autorytecie człowieka. Kanonizować ludzi, dopóki są w drodze.
Eliasz jest moim ulubionym prorokiem. Jego imię oznacza: "Jahwe jest moim Bogiem". I taki też był program jego życia; dewiza, którą kierował się we wszystkim, co robił. Widział takie rzeczy, o jakich nie śniło się filozofom. Bóg dał mu doświadczyć Swojej mocy na sposób więcej niż spektakularny. Potwierdzał jego wybranie niezwykłymi znakami. Na jego słowo chorzy wstawali z łóżek, a zmarli wracali do życia.
I nagle ten charyzmatyczny cudotwórca, namaszczony przez Boga lider, wpada w głęboką depresję. Jak stoi, tak rusza na pustynię; bez wody, bez jedzenia, co można uznać za próbę samobójczą. On, który zabijał proroków Baala, rozmnażał jedzenie, ściągał na ziemię ogień i deszcz, kładzie się twarzą do ziemi i błaga Boga o śmierć.
Od kilku tygodni chodzą za mną słowa: "Lepiej się uciec do Pana, niż pokładać ufność w człowieku" (Ps 118,8). Księga Jeremiasza mówi jeszcze ostrzej: "Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku". W ostatnich dniach, gdy co rusz dochodzą do mnie bolesne wiadomości o odejściu kolejnych kapłanów, te słowa szczególnie mnie poruszają.
Nie mogę budować swojej wiary na autorytecie człowieka. Kanonizować ludzi, dopóki są w drodze. Nawet najbardziej charyzmatyczny lider; pociągający tłumy ksiądz, głoszący świetne kazania biskup nie mogą stać się dla mnie filarami Kościoła, na których opieram swoją relację z Bogiem. Bo mogę się mocno zawieść i rozczarować. Bo może się okazać, że człowiek, który mnie pociągał i zachwycał, nagle sam pogubił się w duchowej przestrzeni.
"Męża pewnego któż znajdzie?" (Prz 6,20). Tylko sam Bóg jest wierny i niezmienny.
Redaktorka Gosc.pl
Absolwentka studiów teologicznych na Uniwersytecie Opolskim i podyplomowych studiów dziennikarskich w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. J. Tischnera w Krakowie. Pracowała w szkolnictwie, a także instytucjach zajmujących się problemami rodzin. Od studiów publikowała w prasie lokalnej Górnego Śląska i Śląska Opolskiego, a także w mediach katolickich. Była zawodowo związana z portalami internetowymi: Opoka.fm i Opoka.tv. Współautorka (razem z ks. Markiem Dziewieckim) audiobooka "Uzależnienia. Jak je pokonać? Jak się przed nimi chronić?". W "Gościu" od 2010 roku. Interesuje się psychologią i teologią duchowości. Uwielbia czytać książki, jeździć na rowerze i gotować. Jej obszar specjalizacji to rodzina i wiara.
Kontakt:
aleksandra.pietryga@gosc.pl
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji
Słyszałem o dominikaninie mówiącym doskonałe kazania szczególnie do osób rozwiedzionych. Wielu poczuło się zrozpaczonych, gdy pewnego dnia postanowił porzucić habit.
O błądzących wśród oparów absurdów popularnych świeckich liderach wspólnot, o tych, którym się wiele wydaje, a tłumy ich uwielbiają nawet nie ma sensu pisać.
Zawsze gdy człowiek zaczyna przesłaniać Boga zbliża się upadek człowieka.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.