W Szwajcarii powstał dron, który jest w stanie sam podjąć poszukiwania zaginionej w górach osoby.
Rega – bo tak się nazywa – wymaga tylko określenia obszaru, na którym potencjalnie znajduje się osoba poszukiwana. Dron sam wybiera sposób skanowania, wysokość czy szybkość. W przypadku obszarów leśnych czy skalistych sam wybiera też drogę.
Wyposażony w kilka kamer wrażliwych na światło różnej długości jest w stanie pracować zarówno w dzień, jak i w nocy, we mgle i w czasie śnieżycy. System antykolizyjny nie pozwoli na zderzenie się obiektu z drzewem albo linią wysokiego napięcia. Dzięki temu Rega będzie uszami i oczami ekipy pracującej na powierzchni ziemi. Dron nie może jednak unieść rannego. Może natomiast z wielką precyzją wskazać jego miejsce. Uratowanie zaginionego dron pozostawia człowiekowi.
Urządzenie rozpocznie służbę w przyszłym roku. •