Śmierć niezatapialnego

Zamordowanie Alego Abdullaha Saleha – byłego prezydenta Jemenu, który pewnym krokiem zmierzał po odzyskanie urzędu – zapowiada eskalację wojny domowej.

Maciej Legutko

|

21.12.2017 00:00 GN 51-52/2017

dodane 21.12.2017 00:00
0

Przez 34 lata rządów Ali Abdullah Saleh zdążył być sojusznikiem kolejno: Saddama Husajna, Stanów Zjednoczonych, Arabii Saudyjskiej, Iranu oraz terrorystów z Al-Kaidy. Zmuszony w 2012 roku do ustąpienia z urzędu, związał się taktycznym sojuszem z szyickimi rebeliantami z tzw. ruchu Hutich. Od momentu zdobycia Sany (stolicy kraju) wiele wskazywało na to, że ta koalicja może zakończyć trwającą od dwóch lat wojnę domową. Jednakże 2 grudnia Saleh dokonał zaskakującej wolty. Porzucił szyitów i zapowiedział „otwarcie nowej karty” w relacjach z Arabią Saudyjską. Wydawało się, że nikt na Bliskim Wschodzie nie dorównuje byłemu prezydentowi w politycznych intrygach. Lecz tym razem Saleh przeliczył się i dosięgła go zemsta Hutich. 4 grudnia eksprezydent został zastrzelony, gdy wraz z konwojem swoich zwolenników próbował opuścić Sanę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Legutko

Zapisane na później

Pobieranie listy