Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Święty bez kantów

„Ciebie, święty, dały Kęty” – słyszę w ukrytym u stóp Beskidów miasteczku o kanonizowanym 250 lat temu profesorze, który oddawał biedakom swe buty.

Co zaułek to kościółek, co uliczka to kapliczka – tak mówią o Kętach. – To nie jest przesada. W samą niedzielę odprawia się tu aż 15 Mszy św.: trzy u klarysek, sześć w kościele parafialnym i tyle samo u franciszkanów. Kościoły są wypełnione – opowiada ks. Krzysztof Rębisz, kęcki wikary. – Rozmawiamy w kościele, który, jak głosi tradycja, powstał w miejscu urodzenia św. Jana. Jak żywy musiał być kult świętego, skoro na miejscu jego narodzenia wybudowano kościół. Ilu świętych może poszczycić się taką budowlą?

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy