Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ukarali go milczeniem

Guareschi w swoich artykułach nie pozostawiał suchej nitki na komunistach, których wpływy po II wojnie światowej we Włoszech nieustannie rosły.

Chociaż Giovanni Guareschi światową sławę zyskał dzięki serii filmów opartych na jego opowiadaniach o Don Camillo, we Włoszech był postacią poważaną i znaną już wcześniej. Był dziennikarzem, redaktorem pisma satyrycznego „Candido”, pisarzem i utalentowanym karykaturzystą. Książki Guareschiego stały się best­sellerami, cieszył się ogromną popularnością wśród czytelników, natomiast akademicka krytyka traktowała jego twórczość z dystansem. Dlaczego? Był całkowicie niezależny w swoich poglądach i jednocześnie był człowiekiem głębokiej wiary. Popierał monarchię i nienawidził komunizmu, czego dawał wyraz w swojej prozie, rysunkach satyrycznych i publicystyce. A tego lewicowi intelektualiści nie mogli mu wybaczyć. – Kulturalny establishment ukarał go po śmierci najmocniejszą bronią. Była nią cisza. Ta głucha cisza trwała do początku lat 80., kiedy nacisk czytelników sprawił, że zaczęto znowu wydawać jego książki – mówił w wywiadzie dla magazynu „Rosebud” Albert Guareschi, syn pisarza. Autor opowiadań o Don Camillo był jedynym publicystą, który w powojennych Włoszech trafił do więzienia za obrazę premiera.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza