Narciarze czekali na pomoc 2 godziny, wiatr wiał z prędkością ponad 100 km/h. Zobacz nagranie.
Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w ośrodku narciarskim Prato Nevoso w Piemoncie we włoskich Alpach. W czasie, gdy na wyciągu krzesełkowym znajdowało się ok. 130 fanów białego szaleństwa, doszło do załamania pogody. Rozpętała się wichura, w czasie której wiatr osiągał prędkość ponad 100 km/h. W tych warunkach wyciąg przestał działać i narciarze i snowboardziści znaleźli się w pułapce.
Chociaż akcja ratunkowa rozpoczęła się natychmiast, to ze względu na trudne warunki trwała ponad 2 godziny, w czasie których wiatr szarpał krzesełkami z narciarzami. Na szczęście wszystkich udało się bezpiecznie ewakuować.
Prato Nevoso, sciatori in balia del vento sulla seggiovia
Vista Agenzia Televisiva Nazionale
Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera