Abonament a sprawa polska

Nikt nie chce finansować narodowej kultury i wspierać lokalnej demokracji. TVP i PR mają być alternatywą, bez abonamentu są kopią mediów komercyjnych.

Piotr Legutko

|

19.01.2017 00:00 GN 3/2017

dodane 19.01.2017 00:00
13

To miał być rok przełomu w kwestii finansowania mediów publicznych. Wśród obietnic wyborczych PiS była i ta. Lata rządów koalicji PO-PSL wskazywano (słusznie) jako świadome i celowe dewastowanie egzystencjalnych podstaw funkcjonowania TVP i Polskiego Radia. Pakiet ustaw medialnych, których założenia zaprezentowano już latem 2015 r., miał to zmienić. Nie zmienił, bo pakiet wylądował w koszu. Co charakterystyczne – bo trudno nawet powiedzieć, że ciekawe – to ewidentne zaniechanie nie znalazło się wśród rozlicznych zarzutów przedstawianych Prawu i Sprawiedliwości przez opozycję po pierwszym roku sprawowania władzy. Można odnieść wrażenie, że nikomu tak naprawdę nie zależy już na ratowaniu mediów publicznych. Dowodzi tego niechęć do podjęcia przez parlament nawet tak niewinnej inicjatywy jak doprecyzowanie martwej ustawy abonamentowej. Tak, by była ona powszechna i sprawiedliwa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko

Zapisane na później

Pobieranie listy