Życie po trzęsieniu

Wystarczyły 154 sekundy, by Accumoli zmieniło się nie do poznania. Od potężnego trzęsienia ziemi w miasteczku minęło kilka tygodni. Panuje tam dzisiaj głęboka i przejmująca cisza.

ks. Rafał Skitek

|

15.09.2016 00:00 Gość Niedzielny 38/2016

dodane 15.09.2016 00:00
0

Prawdziwy dramat rozegrał się w samym centrum miasteczka położonego na wysokości 850 metrów nad poziomem morza. Właśnie tam znajdował się kościół św. Franciszka. Obok niego stała dzwonnica. Mieszkańcy mówią, że zawaliła się już podczas wcześniejszych trzęsień ziemi: w 1997 r. w Asyżu i w 2009 w L’Aquila. Tym razem runęła po raz trzeci i zabiła czteroosobową rodzinę. Graziella pochodziła z Amatrice. Jej mąż – Andrea – z Accumoli. Byli sąsiadami proboszcza tutejszej parafii św. św. Piotra i Wawrzyńca, ks. Krzysztofa Kozłowskiego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Rafał Skitek

Zapisane na później

Pobieranie listy