Film „Bóg nie umarł”, poruszający problem eliminowania wiary z przestrzeni publicznej, dołączymy do następnego numeru „Gościa Niedzielnego”.
Pogłoski o śmierci Boga okazały się mocno przesadzone – mówi Willie Robertson w filmie „Bóg nie umarł”, jednym z najgłośniejszych i najbardziej kasowych amerykańskich hitów roku 2014. Jego bohaterem jest Josh, który właśnie rozpoczyna studia na uniwersytecie i od razu staje przed trudnym wyborem: czy zaprzeć się swoich chrześcijańskich korzeni i potwierdzić, że „Bóg umarł”, jak chce tego jego profesor filozofii, ateista?
Dostępne jest 38% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza