Francuski start, czyli chustki

Wraz z deklaracją Nicolasa Sarkozy’ego, że weźmie udział w wyborach, we Francji rozpoczął się decydujący okres kampanii prezydenckiej.

Jerzy Szygiel

|

01.09.2016 00:00 GN 36/2016

dodane 01.09.2016 00:00
0

Ktoś, kto nie śledził francuskich mediów, ale pojawiłby się na pierwszym spotkaniu wyborczym byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego (25 sierpnia), mógłby pomyśleć, że Francja oszalała. Były i jednocześnie nowy kandydat na prezydenta zaczął swe uroczyste przemówienie od… kobiecych chustek noszonych na głowach. Domagał się mianowicie zakazu noszenia takich chustek przez kobiety na terytorium całej Francji w każdym miejscu publicznym. Obiecał, że jeśli zostanie prezydentem, wprowadzi odpowiednie przepisy, by na zawsze uregulować problem chustek. Uczucie niebywałego surrealizmu ogarnęłoby każdego cudzoziemca, tym bardziej że na wielkiej sali nikt się nie dziwił.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jerzy Szygiel

Zapisane na później

Pobieranie listy