Ile literków w pięciu stówach?

Z coraz większym rozbawieniem obserwuję opisy skutków programu 500 plus w mediach mainstreamowych. Oto dwa kierunki tych opisów: szukanie patologii oraz płacz nad losem kobiecym.

Agata Puścikowska

|

16.06.2016 00:00 GN 25/2016

dodane 16.06.2016 00:00
0

Oto okazuje się, że rodziny, które otrzymały 500 plus, patologizują się na potęgę. Gdzie nie przeczytać, wszędzie obraz podobny: rodzice piją. Mają teraz za co, więc sporo literków za te stówki... I drugi opis. Czyli zatroskanie o równouprawnienie. Okazuje się (wynika to z opisów medialnych, nie z faktów), że matki wielodzietne masowo „siedzą w domu” (czytaj: pracują w domu, wychowując własne dzieci), bo teraz to im się nie będzie opłacało harowanie za 1600 zł przy trojgu dzieci. Jeśli chodzi o pierwsze opisy. Zapewne takie przypadki się zdarzają, są jednak marginalne. Robienie z nich reprezentatywnego opisu wszystkich rodzin, które korzystają z 500 plus, jest – delikatnie mówiąc – nieuczciwe.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Zapisane na później

Pobieranie listy