Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Naukowa żarliwość

Jako dziennikarz naukowy, z wykształcenia fizyk, a równocześnie osoba wierząca czuję się w obowiązku skomentować żywo dyskutowany bilbord księży pallotynów z Bielska-Białej.

Ojcowie Pallotyni wywiesili bilbord na którym napisali: „Świat mógłby istnieć bez słońca, lecz nie mógłby istnieć bez Eucharystii”. No i rozpętała się burza. 

Tak, świat w rozumieniu wszechświat, mógłby istnieć bez Słońca. W kosmosie są setki miliardów gwiazd, brak jednej niczego by nie zmienił. 

Nie, świat, w rozumieniu Ziemi nie mógłby istnieć bez Słońca. Gdyby Słońce zniknęło, kompletnej demolce uległby Układ Słoneczny. Życie nie miałoby szansy przetrwać. Trudno szacować ile trwałaby w takiej sytuacji nasza agonia, ale intuicja mówi mi raczej o godzinach a nie o dniach. Inną sytuacją byłaby ta, że Słońce co prawda istnieje (jako obiekt grawitacyjny), ale gaśnie. Wtedy też umarlibyśmy z zimna i głodu, ale tutaj agonia byłaby dłuższa. Myślę, że trwałaby raczej tygodnie, w przypadku najbogatszych może miesiące. 

Pamiętam przed kilku laty reklamę tuszu do rzęs, w której pojawiała się informacja że kosmetyk wykorzystując efekt antygrawitacyjny powoduje, że rzęsy pań unoszą się bardziej niż w przypadku tuszów konkurencyjnych firm. Napisałem humorystyczny komentarz, w którym tłumaczyłem bzdurność tego przekazu. W felietonie nie było ani nazwy produktu, ani nazwy firmy. Mimo tego nikt nie chciał mojego tekstu opublikować. Tylko jedna firma używała w swoich reklamach hasła „antygrawitacja”, a redakcje nie chciały się narażać. 

Bilbord nie jest podręcznikiem z fizyki, a kampanie społeczne (Pallotyni nie reklamowali przecież konkretnego produktu) bazują na metaforze. Chciałbym bardzo, by koledzy dziennikarze i ich redakcje były równie gorliwe w śledzeniu bzdur na innych bilbordach i w reklamach firm komercyjnych. Są nie mniej kosmiczne. No chyba, że niektórym brakuje jaj żeby walić w firmę komercyjną. W Kościół zawsze można przywalić. Nie dość, że satysfakcja gwarantowana, to jeszcze chwała za postępowość. 

Amen!

Naukowa żarliwość  
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek

Kierownik działu „Nauka”

Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich. Uznany za najlepszego popularyzatora nauki wśród dziennikarzy w 2008 roku (przez PAP i Ministerstwo Nauki). Autor naukowych felietonów radiowych, a także koncepcji i scenariusza programu „Kawiarnia Naukowa” w TVP Kultura oraz jego prowadzący. Założyciel Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. Współpracował z dziennikami, tygodnikami i miesięcznikami ogólnopolskimi, jak „Focus”, „Wiedza i Życie”, „National National Geographic”, „Wprost”, „Przekrój”, „Gazeta Wyborcza”, „Życie”, „Dziennik Zachodni”, „Rzeczpospolita”. Od marca 2016 do grudnia 2018 prowadził telewizyjny program „Sonda 2”. Jest autorem książek popularno-naukowych: „Nauka − po prostu. Wywiady z wybitnymi”, „Nauka – to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd”, „Kosmos”, „Człowiek”. Prowadzi również popularno-naukowego vbloga „Nauka. To lubię”. Jego obszar specjalizacji to nauki ścisłe (szczególnie fizyka, w tym fizyka jądrowa), nowoczesne technologie, zmiany klimatyczne.

Kontakt:
tomasz.rozek@gosc.pl
Więcej artykułów Tomasza Rożka