Wieczny łotr i Pan

Łukasz, zwany Wiecznym, pił kilkanaście piw dziennie. Do tego wódka. Czasem jabol. Po pięciu miesiącach zostawiła go żona. Dno butelkowego dna. A Pan powiedział Wiecznemu: kocham cię! I Wieczny wrócił.

Zarobku z muzyki nie ma. Jego płytę o wdzięcznym tytule „7 na 7”, czyli siedem grzechów głównych na siedem cnót głównych, opowiadającą o walce dobra ze złem, można ściągnąć za darmo z internetu. Są jakieś pieniądze za koncerty. Niewiele i rzadko. Ale to wystarczy. Łukasz „Wieczny” Wieczorek nie gra dla pieniędzy, tylko dla Pana.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska