Nowy numer 13/2024 Archiwum

Nowszy model Platformy

Ryszard Petru kusi liberalnych wyborców PO. Chce zmienić wiele, by wszystko zostało po staremu.

Nie jestem zawodowym politykiem, nie pójdę na żaden zgniły kompromis”. „Nie chcemy polityków, którzy każdego dnia wciskają nam ten sam kit”. „Nie mam zamiaru tworzyć partii, tylko stowarzyszenie”. To nie są cytaty z Pawła Kukiza, tylko Ryszarda Petru, pomysłodawcy i założyciela NowoczesnejPL. Popularnego rockmana od ekonomisty pracującego dla dużych banków i korporacji dzieli właściwie wszystko… poza hasłami używanymi w kampanii: obaj chcą zlikwidować finansowanie partii z budżetu, wymienić elity, znieść wszechwładzę urzędników. Tyle że nawet gdy dwóch mówi to samo, to nie zawsze to samo ma na myśli. Kukiz o konkurencie wyraża się bez specjalnego szacunku. Pisze o nim „lemingiado, nowoczesny jak kredyty we frankach”, ale to Petru na razie dużo sprawniej buduje swoje struktury w terenie. Opinie, że jego projekt jest z góry skazany na porażkę, bo to Unia Wolności bis, mogą się okazać chybione. Podobnie jak kojarzenie NowoczesnejPL tylko z Balcerowiczem, Frasyniukiem czy Olechowskim. W samej Małopolsce akces do nowego stowarzyszenia zgłosiło już 1400 osób, w większości niezwiązanych dotąd z polityką. Jest jeszcze jedna „drobna” różnica: Kukiz poszedł na wojnę z większością mediów, zaś projekt Petru cieszy się ich wyraźną sympatią. Liberalne poglądy ma bowiem większość dziennikarzy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy