Wzywanie czy wyzywanie

Kto wzywa pustkę, niech nie oczekuje, że odpowie mu Bóg.

Kiedy na obóz pod Everestem schodziła wywołana trzęsieniem ziemi lawina, któryś z himalaistów nagrał film. Widać zbliżające się z zawrotną prędkością kłęby śnieżnego pyłu i biegających między namiotami spanikowanych ludzi. I słychać powtarzany okrzyk: fuck! fuck! fuck!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak